czwartek, 5 czerwca 2014

w zdrowym ciele...

Gdy przyjdą jesienne chłody, słońca jak na lekarstwo, za to deszcz jest codziennym gościem, zaczynają boleć ręce, nogi, dokucza reumatyzm z przyjemnością wypijemy  herbatkę z czarnego bzu. Wystarczy łyżkę kwiatów czarnego bzu zalać szklanką wrzącej wody, zaparzyć, przecedzić, dodać soku malinowego - wzmocni nas i rozgrzeje.

Czerwiec to wspaniała pora na zbieranie kwiatów czarnego bzu. Przyrządza się z nich również syropy, dodaje do wypieków lub używa do aromatyzowania deserów i przetworów owocowych. Oprócz zastosowań kulinarnych kwiaty czarnego bzu mają działanie lecznicze: moczopędne, napotne, przeciwgorączkowe i wzmacniające. 

  Syrop z kwiatów czarnego bzu

 50 świeżo zebranych kwiatostanów bzu czarnego zalać chłodną przegotowaną wodą i pozostawić na 24 godziny - woda nabierze silnej woni. Wtedy gotujemy pół godziny, odcedzamy, 
dodajemy 1,5 litra miodu, 
 sok z kilograma cytryn i ogrzewamy na mały ogniu około 10 minut. Gorącym płynem napełniamy słoiki i pasteryzujemy.
Pyszne!
UWAGA!
Nigdy nie jedz niedojrzałych, ani surowych owoców oraz dużych ilości surowych kwiatów, ponieważ zawierają sambunigrynę, która powoduje zawroty głowy i wymioty. Obróbka termiczna lub suszenie usuwają toksynę i kwiaty są wtedy całkowicie bezpieczne do spożycia.
                                                                        (źródło - M. Kalemba- - Drożdż - Kwiatowa uczta)
Informacje tu zawarte nie mogą zastąpić konsultacji uprawnionego lekarza.

2 komentarze:

  1. ja właśnie piję taki sok aktualnie z czarnego bzu ;) jest pycha no i ręcznej roboty tak więc samo zdrowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. I kolejny ciekawy przepis. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.