konkurs - Czy ogródek na pewno mój?

W ten piękny majowy dzień wybrałam się na ogródek podziwiać pracę mojego męża, ja cóż, już bardzo mało udzielam się. Ku mojej radości wiele rzeczy mnie zaskoczyło. Odkryłam, że ogródek tak naprawdę nie należy do nas, na papierze na pewno, ale tak naprawdę, gdyby owady mogły mówić, byłyby innego zdania. Zaraz to zobaczycie.

Drugim odkryciem była  roślinka. Bardzo ją lubię, ale pierwszy raz widziałam kwitnącą.

Ogłaszam więc 

konkurs

 Jak nazywa się to pięknie kwitnące odkrycie?

Zasady:
- dodajemy komentarz pod tym postem z odpowiedzią,
- dołączamy do obserwatorów bloga, ale niekoniecznie, choć byłoby miło! 
- dodajemy podlinkowany baner na swojego bloga.
 Konkurs trwa do 28 maja.
 Spośród prawidłowych odpowiedzi wylosuję jedną. Nagrodą będzie niespodzianka tematycznie związana  z tym postem.

Piękne roślinki i mieszkańcy ogródka.

Fotka zrobiona po drodze, już niestety przekwitają te skarby natury. Czy wiecie, jakie są zdrowe? Od korzenia po kwiat.

To ziółko też prowadziło mnie do ogrodu.

Niezapominajki przypominają mi wakacje u babci w Jeleniej Górze. Kiedy to było?!
Były wspaniałe!

Na kalinie siedziała sobie mucha i pozowała mi do zdjęcia.

Czyściła nóżki zupełnie mnie lekceważąc.

Tu pokazała swoją urodę. Czyż nie piękna? Pierwszy raz mogłam zobaczyć z bliska.

Owoc będzie pewnie taki dorodny, jak kwiat tej truskawki.

I kolejny mieszkaniec, przepiękny żuczek - ach ten kontrast!

 Akuratnie wchodził do środka, radził sobie doskonale!

 Zrobiłam kolejną fotkę i z ciekawości wróciłam do żuczka, zadowolony wychodził z żonkila.

Winniczek jeszcze  śpi?

Ta już ciężko pracuje. 

Była jeszcze przepiękna zielona jaszczurka - niestety szybsza ode mnie.

I do kogo należy ogród?

Zapraszam do udziału w konkursie!