Wszystko, co dobre, jest już w nas samych. Nie trzeba się radykalnie zmieniać, karcić i bić po łapach za przewinienia i słabości. Trzeba poszukać w sobie siły, która tam jest, rozpoznać swoje mocne strony i pielęgnować to, co nas tworzy.
Na prośbę koleżanki zrobiłam kilka zaproszeń na komunię jej córki.
Przy okazji nowego bałaganu popełniłam karteczki urodzinowe.
Śliczne zwłaszcza te dla dzieci: krasnalek i myszka. Pozdrawiam i zapraszam na moje candy http://decoupajage.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚliczne i oryginalne. Zwłaszcza te kolory porywają:)
OdpowiedzUsuńWitaj, no i piękne te "poczynania" wyszły. Pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńNaprawdę urzekające są te karteczki. Takie wesołe i kolorowe.
OdpowiedzUsuńSuper Aniołek! :)
OdpowiedzUsuńMuy bonito!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne karteczki, niby proste a jednak majstersztyk
OdpowiedzUsuńpozdrawiam